• Strona główna

Zdiagnozowanie zakażenia wirusem HPV ma szczególnie istotne znaczenie – niektóre jego odmiany mogą być przyczyną rozwoju zmian nowotworowych; według statystyk nawet do 60% kobiet i mężczyzn aktywnych seksualnie może ucierpieć z powodu infekcji genitalnymi typami wirusa HPV. Zidentyfikowano ponad 150 odmian wirusa Brodawczaka Ludzkiego, które powodują powstawanie niewielkich brodawek na skórze i błonach śluzowych. 30 typów HPV łatwo przekazywanych przez kontakt bezpośredni (skóra do skóry) atakuje błony śluzowe narządów rozrodczych.

Obecnie dysponujemy trzema metodami diagnostyki, które najlepiej stosować łącznie:

  1. badanie cytologiczne – najbardziej znana, niestety najmniej efektywna metoda – wykrywa jedynie 70% zmian

  1. kolposkopia – metoda bardziej wydajna, choć mniej popularna i mniej dostępna – jej dokładność wynosi 85%
  2. badania molekularne – najbardziej wydajne – wykrywające DNA wirusa HPV w ponad 95%. Wykonujemy je już w Opolu we współpracy z Laboratorium LOMA od maja 2006r.

 

  • Badanie DNA HPV metodą PCR

Diagnostyka molekularna obecności wirusów wysokoonkogennych i wybranych  niskoonkogennych z możliwością identyfikacji genotypów.

Wirus brodawczaka ludzkiego jest bardzo trudny do hodowli w warunkach laboratoryjnych, a naturalna odpowiedź immunologiczna na zakażenie HPV ma charakter śladowy. Dlatego badanie kwasów nukleinowych wirusa (DNA) techniką PCR jest obecnie najczulszą i nieinwazyjną metodą wykrywania istniejącej infekcji HPV. Test wykorzystuje amplifikację fragmentu DNA za pomocą reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR) polegającej w uproszczeniu wielokrotnym powieleniu fragmentów DNA wirusów i następnie hybrydyzację (połączenie  DNA z tzw. primerem w wyniku czego powstaje tzw. hybryda)  kwasów nukleinowych do wykrywania konkretnych genotypów wysokiego ryzyka (HR) HPV DNA: 16, 18, 31, 33, 35, 39, 45, 51, 52, 56, 58, 59 i 68 w pobranym materiale biologicznym z szyjki macicy. Czułość i swoistość testu  HPV w badaniu wykrywającym i identyfikującym obecność wszystkich 13 genotypów DNA HPV wysokiego ryzyka i wybranych genotypów niskiego ryzyka 6/11 42,43, 44 jest bardzo wysoka (Czułość kliniczna 96%,  Swoistość kliniczna 96%), czym znacznie przewyższa badanie cytologiczne (55%) i kolposkopię (85%).

 

 

  • Badanie mRNA HPV HR

Wirus HPV zawiera kwas dezokoksyrybonukleinowy (DNA) kodujący jedynie 7 genów. Dwa z nich E6 i E 7 to tzw. onkogeny Jeżeli wirus HPV o wysokim potencjale onkogennym (high risk, HR HPV) podporządkował sobie komórki gospodarza tak, że wykorzystując ich szlaki replikacji genetycznej rozpoczął nieodwracalny proces powstawania raka, wówczas w komórkach obecny będzie specyficzny dla danego typu wirusa matrycowy kwas rybonukleinowy (matrix RNA onkogenów E6 i E7 ) czyli mRNA HPV. Dla pięciu typów najczęściej występujących HR HPV, po wcześniejszym stwierdzeniu ich obecności i podejrzeniu o to, że mamy do czynienie z infekcją przetrwałą, a nie incydentalną, w materiale z pobranego wymazu jesteśmy w stanie wykryć, bądź wykluczyć obecność mRNA. Są to genotypy: 16, 18, 31, 33 i 45. W przewlekłej infekcji wysokoonkogennym typem HPV dochodzi do nasilenia ekspresji wirusowych onkogenów E6 i E7. Prowadzi to do stopniowego rozwoju zmian nowotworowych w komórkach nabłonka szyjki macicy i w konsekwencji po kilku latach zachorowania na raka.

Dodatni test mRNA HPV jest wykładnikiem bezpośredniego zagrożenia rakiem i powinien być wskazaniem do rozważenia leczenia zabiegowego na szczęście, na bardzo wczesnym etapie choroby, gdy bez rozległych i okaleczających kobietę i jej narząd zabiegów daje się uzyskać pełne wyleczenie. Taka procedura zabiegowa ( tzw. konizacja ) jest wykonywana z bardzo dużą precyzją, często pod kontrolą kolposkopu, aby ograniczyć usuwanie tkanki szyjki macicy jedynie do fragmentów objętych chorobą.

Dodatni wynik mRNA HPV oznacza, że w badanej próbce wykryto transkrypty E6 i E7, co świadczy o tym, że zakażenie wysokoonkogennymi typami wirusa trwa od dłuższego czasu i proces karcynogenezy już się rozpoczął i będzie przebiegał dalej.   Natomiast ujemny wynik badania (brak transkryptów E6/E7) oznacza jedynie nosicielstwo  lub odzwierciedla takie stadium zakażenia HPV, że organizm sam może wyeliminować infekcję.

Badanie można wykonać u kobiety w każdym wieku.

 

  • Badanie cytohistochemiczne

Aby zwiększyć uleczalność tej choroby, a zarazem uratować jak najwięcej kobiet, warto poszerzyć diagnostykę zmian rakowych i przedrakowych o nowoczesne testy p16/Ki-67. Test p16 CINtec® PLUS (wyłączny dystrybutor Rovers Polska) jest zaawansowanym testem medycznym łączącym w sobie dwa biomarkery: p16 oraz Ki-67. Ich kombinacja daje nową możliwość wiarygodnego wykrywania ukrytych zmian nowotworowych.

Jest skierowany głównie do pacjentek z wynikiem ASC-US lub LSIL po badaniach cytologicznych w celu dokładniejszej diagnozy. Wykonanie testu pozwala na identyfikację komórek, w których doszło do zaburzenia cyklu komórkowego wskutek zakażenia komórki wirusem HR HPV zawierającym gen E7.

Gen ten powoduje nadekspresję białka p16 niezależną od typu wirusa.

 

Zdjęcia wykonano w Laboratorium Genetyki Medycznej GENOS przez prof. Bogdana Kałużewskiego (link do strony: http://www.genos.com.pl/)

 

Czym jest test p16/Ki-67?

CINtec PLUS® jest testem immunocytochemicznym do wykrywania zmian nowotworowych na poziomie komórkowym w bardzo wczesnym stadium ich rozwoju. Pozwala zlokalizować komórki, w których prawidłowy cykl komórkowy został zaburzony w wyniku przetrwałej infekcji wysokoonkogennym wirusem brodawczaka ludzkiego (HR-HPV). Ujawnia niepokojące zmiany tam, gdzie rutynowe badanie cytologiczne nie dostarczyło wystarczających informacji (wynik ASCUS lub LSIL).

Wynik testu niezależny jest od typu wirusa HR-HPV oraz wieku pacjentki.

W komórkach szyjki macicy, gdzie onkogenne wirusy HPV rozpoczęły transformację, poziom białka p16INK4a jest znacznie podwyższony. Immunocytochemiczny test p16/Ki-67 pozwala zidentyfikować p16INK4a w preparatach cytologicznych. Dodatkowo zestaw wzbogacony jest o odczynniki pozwalające na wykrycie obecności białka Ki-67 - markera proliferacji komórkowej.

Zestaw p16/Ki-67 w połączeniu z badaniem cytologicznym, może zapewnić niezbędny dodatek w wyjaśnianiu trudnych przypadków: ASC-US, LSIL, ASC-H, zmiany gruczołowe, powtarzające się pozytywne wyniki testów DNA HPV .

 

 

 

Rak szyjki macicy nie pojawia się nagle. Choroba rozwija się latami. We wczesnych etapach nie daje żadnych dolegliwości i nie jest widoczna w rutynowym badaniu ginekologicznym więc tylko regularnie badane kobiety mają dużo czasu na jej powstrzymanie. Niestety najprostsze badania cytologiczne wykonuje regularnie tylko do 30% Polek – POWINNY  WSZYSTKIE.

W Polsce połowa kobiet z rozpoznanym rakiem szyjki umiera w ciągu 5 lat. Oczywiście nie każda kobieta z wykrytym wysokoonkogennym genotypem HPV musi zachorować na raka szyjki, spora część – prawie 80% – wytworzy przeciwciała i powstrzyma chorobę, ale aż 20% nie. Powstanie raka szyjki macicy jest najczęściej konsekwencją trzech wydarzeń: infekcji HPV, zaniedbania profilaktyki (infekcja musi trwać ponad 6 lat i nie zostać pokonana przez układ odpornościowy) i pecha.

Infekcji HPV można zapobiegać szczepieniami ochronnymi. Od czerwca w USA, a obecnie także u nas dostępna jest  szczepionka profilaktyczna przeciwko 4 najczęstszym genotypom HPV (16, 18, 6, 11). Kandydatkami do szczepień powinny być:

  • kobiety jeszcze nie zarażone (należałoby szczepić dziewczynki w 12 roku życia)
  • kobiety z obecnymi zmianami o małym nasileniu w kolposkopii i cytologii, ale z ujemnym testem DNA HPV wysokiego ryzyka. Kobiety dorosłe powinny być zakwalifikowane przez ginekologa, który posiada sprzęt i kwalifikacje do wykluczenia już istniejącej infekcji.

Kobiety, u których stwierdzamy już infekcję wysokoonkogennymi wirusami trzeba leczyć chirurgicznie (tzw. konizacja), a jeżeli to kobiety, które nie rodziły to konieczna jest częsta kontrola.

Więcej szczegółów możesz znaleźć na stronach: www.hpv.pl, www.msd.pl